Dziś, 6 lutego 2025 roku, mija 120. rocznica urodzin Jana Wericha!
Napisać o Janie Werichu w kilku zdaniach – to niemożliwe. Najważniejsze jest to, że łączył sobą dwie epoki, dwa światy i że do dziś jeszcze w Czechach żyją artyści, którzy widzieli go na scenie i są spadkobierco-kontynuatorami jego spuścizny.
Osvobozené divadlo – teatr awangardy
Wraz z Jiřím Voskovcem i Jaroslavem Ježkiem stworzył Osvobozené divadlo (Teatr Wyzwolony), które było jednym z najważniejszych ośrodków awangardy teatralnej lat 20. i 30. XX wieku. Teatr istniał między 1926 a 1938 rokiem, choć jego początki sięgają roku 1925 i jeśli wybierzecie się do Divadla Rokoko w Pradze, w dolnym foyer będziecie mogli zobaczyć poświęconą jego historii wystawę.

Antyfaszystowskie przesłanie
W 1932 roku duet V+W stworzył pierwszą wyraźnie polityczną sztukę „Caesar”, ostrzegającą przed niebezpieczeństwem nazizmu. Kolejne antyfaszystowskie przedstawienia, takie jak „Osel a stín” (1933) czy „Kat a blázen” (1934), spotkały się z protestami ambasady niemieckiej, co ostatecznie doprowadziło do zamknięcia teatru 10 listopada 1938 roku. W styczniu 1939 roku Voskovec, Werich i Ježek wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych. Ježek zmarł w Stanach w 1942 roku, a Voskovec został tam do śmierci.
Powrót Wericha do Czechosłowacji
Werich wrócił. Grał w filmach i w teatrze, pisał książki, udzielał się w radiu – m.in. nagrał pełną wersję „Przygód dobrego wojaka Szwejka” Jaroslava Haška w formie audiobooka i do dziś jego interpretacja jest ceniona za unikalny styl i humor. A niektórzy uczą się z niej czeskiego.
Jego bliskim współpracownikiem był m.in. Miroslav Horníček, o którym w DROZDOWISKU 158 opowiadał Igor Šebo.
Film i James Bond
Filmografia Wericha nie jest jakoś imponująca, ale filmy, w których grał i do których pisał scenariusze, należą do czechosłowackiej klasyki. Co ciekawe, w 1967 roku Werich został obsadzony w roli Ernsta Stavro Blofelda w filmie o Jamesie Bondzie „You Only Live Twice”, jednak po kilku dniach zdjęciowych zastąpiono go przez Donalda Pleasence’a, uznając, że nie jest w tej roli wystarczająco groźny.

Werich a Antykarta
Werich był autorytetem. Mimo że nie był otwartym przeciwnikiem komunizmu, nie zawsze zgadzał się z władzą i stopniowo odsuwano go na boczny tor. Po inwazji wojsk Układu Warszawskiego w 1968 roku był coraz bardziej izolowany, choć nadal miał status wielkiego artysty. Detalicznie opowiada o tym i pisze Jiří Suchý. Werichowi wyrzuca się, że podpisał Antykartę. W serwisie ČSFD znalazłam informacje, które nieco sytuację wyjaśniają. Otóż z relacji Evy Tůmovej (przyjaciółki domu, autorki książki „A taky jsem vařila u Werichů”) wynika, że Werich podpisał listę obecności przy wejściu do teatru, ale gdy usłyszał propagandowe przemówienie Jiříny Švorcovej (aktorki i działaczki komunistycznej, znanej w Polsce z głównej roli w serialu „Kobieta za ladą”), natychmiast zareagował oburzeniem, zabrał córkę i opuścił salę.
Od razu zadzwonił do Jiříego Voskovca, prosząc go o sprostowanie w Radiu Wolna Europa, co rzeczywiście nastąpiło, bo już wiedział, że został zmanipulowany. Potwierdził to również fotograf Drahoš Froněk, który dowiedział się o tym od reżysera transmisji telewizyjnej, Josefa Henke. Wspomniana scena została jednak usunięta z oficjalnych nagrań. Werich, już wówczas ciężko chory, próbował za pośrednictwem mediów i ministerstw doprowadzić do usunięcia swojego nazwiska z listy sygnatariuszy Antykarty, ale bezskutecznie. Najbardziej, jak sam mówił, wstydził się przed Jiřím Trnką i Václavem Havlem.

Škvorecký o V+W
Josef Škvorecký w latach sześćdziesiątych pisał tak: „Voskovec i Werich byli symbolem praskiej atmosfery kulturalnej lat trzydziestych XX wieku i do dziś stanowią jej trademark. Jeszcze pod koniec lat sześćdziesiątych Miloš Forman powiedział w wywiadzie dla czasopisma ‘Life’, że przeciętny młody człowiek z Pragi może nie znać nazwiska aktualnego premiera, ale z pewnością wie, kim byli V+W [używane do dziś skrótowe określenie obu artystów i ich dzieła, ma też formę logotypu – przyp. T.D.]”. Škvorecký dodaje „wspólnie z ojcem czeskiego jazzu, Jaroslavem Ježkiem, połączyli jazz, dadaizm, cyrk, Chaplina, Bustera Keatona i amerykański wodewil w całość wyższego sortu – rodzaj oryginalnego i intelektualnego musicalu politycznego. W Czechach nigdy przedtem niczego takiego nie było, a po drugiej wojnie też długo nie – aż do czasu, gdy na początku lat sześćdziesiątych Jiří Suchý i Jiří Šlitr założyli teatr Semafor”. Ten cytat znaleźć można w znakomitej książce „Wszyscy ci wspaniali chłopcy i dziewczyny” (tł. Andrzej S. Jagodziński, wyd. Pogranicze 2018).
Dziedzictwo Jana Wericha
Jan Werich zmarł 31 października 1980 roku. Jiří Voskovec, jego przyjaciel i współpracownik, kilka miesięcy później. Obaj całe życie ze sobą korespondowali, a ich listy dostępne są w formie książek i audiobooków.
W Pradze, na Kampie, w willi, w której Werich mieszkał, jest dziś poświęcone jemu i jego pracy, a więc też Voskovcowi i Ježkowi, muzeum Werichova vila. Obok, na dziedzińcu Museum Kampa, latem grany jest poświęcony mu spektakl biograficzny zatytułowany po prostu „Werich”. Premiera miała miejsce w czerwcu 2021 roku, a ostatnie spektakle planowane są na czerwiec 2025 – także warto się pospieszyć. O tym i innych spektaklach Letní scény Musea Kampa opowiadam detalicznie w DROZDOWISKU 154. Jan Werich jest też bohaterem wielu filmów dokumentalnych, najnowszy „Jan Werich: Když už člověk jednou je…” miał premierę w 2021 roku.

Z okazji 120. Rocznicy urodzin Wericha Supraphon obniżył ceny archiwalnych (i wydanych w wersjach CD i MP3) nagrań z jego udziałem. Kupiłabym wszystkie – jest ich kilkadziesiąt… Ech… Nie chciałby ktoś kupić czegoś ze mną na spółkę?
Jeśli podoba Ci się, to co robię, zajrzyj, poczytaj, posłuchaj, wesprzyj.
Łatwiej będzie mi tworzyć dalej, a Ty dostaniesz coś EXSTRA!
https://patronite.pl/TeresaDrozda
https://suppi.pl/drozdowisko
https://buycoffee.to/drozdowisko/